W kinie: Peryferie

 

PERYFERIE
polska premiera: 25.03.2011
reż. Bogdan George Apetri

moja ocena: 6/10

 

Kolejna, interesująca propozycja stworzona przez rumuńską kinematografię, wyróżniona nagrodą specjalną jury na zeszłorocznym WFF. Doba z życia młodej więźniarki, która dzięki okolicznościowej przepustce na chwilę opuszcza więzienie. Za kratki nie ma zamiaru już wrócić, ale nim ostatecznie wykona ten krok, spotka się z trzema mężczyznami swojego życia: bratem, ojcem swojego dziecka i dawnym kochankiem (za którego odbywa wyrok) oraz 8-letnim synem. Każdy z nich bez skrupułów ją odrzuci, co przede wszystkim w widzach spotęguje poczucie totalnej, dramatycznej porażki bohaterki, której ślepa wola realizacji planu ucieczki przesłoni całkowicie żałość i beznadzieję jej położenia. Podobała mi się opinia, że „Peryferie” to skąpane w dusznym, nieznośnym słońcu surowe i mroczne kino noir. Dodałabym, że mimo drobnych, narracyjnych niedostatków, jeszcze takie, które sukcesywnie burzy w nas poczucie spokoju i komfortu.

 

[youtube=http://www.youtube.com/watch?v=_7VCWvSmauk]