W kinie: Corpo Celeste

 

CORPO CELESTE
polska premiera: marzec 2012 (Cinema Italia Oggi)
reż. Alice Rohrwacher

moja ocena: 6.5/10

 

Zaskakująco intrygujący debiut młodej reżyserki z Włoch. 12-letnia Marta po kilkuletnim pobycie w Szwajcarii wraca wraz z matką i starszą siostrą na południe Italii. Tutaj, w lokalnej parafii, przygotowuje się do bierzmowania. Zmiany życiowe w życiu dziewczynki zbiegną się w czasie z procesem dojrzewania młodej osoby – zarówno pod względem fizycznym, jak i emocjonalnym. Marta obserwuje pełen hipokryzji, przaśności i nieścisłości świat dorosłych, w jej głowie zaczynają rodzić się pytania i wątpliwości związane z wiarą, otaczającą rzeczywistością, zasadami współżycia społecznego. Alice Rohrwacher poprowadziła swój film drogą niemal klasycznego, włoskiego neorealizmu, wykazując się świetnym instynktem w umieszczaniu głównej bohaterki „Corpo Celeste” w naturalistycznych, ale bardzo wymownych przestrzeniach i sytuacjach. Prosty, niewymuszony, mądry symbolizm, znakomite wyczucie realistycznej, filmowej formy i świetna Yle Vianello w roli Marty to mocne atuty „Corpo Celeste”, które nakazują bacznie przyglądać się karierze reżyserskiej młodszej z sióstr Rohrwacher.

 

[youtube=http://www.youtube.com/watch?v=5_6k2vM_W2w]