W kinie: Nietykalni

 

NIETYKALNI
polska premiera: 13.04.2012
reż. Olivier Nakache, Eric Toledano

moja ocena: 6/10

 

Jest w tej historii przyjaźni młodego, czarnoskórego chłopaka z marginesu i samotnego, sparaliżowanego milionera faktycznie wiele ciepła, lekkiego humoru i humanistycznej poczciwości. Jednakże największa wartość „Nietykalnych” – ratujące film od taniego, płaczliwego sentymentalizmu komizm i dowcip – bazują w gruncie rzeczy na banalnych, ogranych, momentami wręcz prostackich schematach, opartych tyleż na filmowych kliszach (czarny chłopak z kryminalną kartoteką vs. biały, nieszczęśliwy milioner, których przyciąganie odbywa się na zasadzie najprostszego kontrastu charakterów), ile na moralnie wątpliwych, społecznych stereotypach. Pielęgnuje się tu bowiem masową wiarę w klasowe bariery czy mimowolnie utrwala niekorzystne postrzeganie imigrantów, choć jednocześnie uspokaja się społeczeństwo (francuskie), pokazując, że strach i rezerwa mogą być nie zawsze uzasadnione, a ci bogatsi mogą wiele wynieść z obcowania z „żywiołowym człowiekiem z marginesu”. Niewielu się jednak pochyli nad ambiwalentnym, polityczno-społecznym przekazem „Nietykalnych”, widząc w filmie głównie poprawiającą nastrój, fajną komedię.

 

[youtube=http://www.youtube.com/watch?v=b2SCtgtteao]