W kinie: Czwarty Portret

 

CZWARTY PORTRET
polska premiera: październik 2012 (Pięć Smaków)
reż. Mong-Hong Chung

moja ocena: 6.5/10

 

Smakowitym zwieńczeniem tegorocznych Pięciu Smaków okazał się „Czwarty Portret”. Film z Tajwanu mocno zakorzeniony jest w tradycji filmowej swojego kraju, przede wszystkim w fantastycznym kinie Edwarda Yanga. Dziesięcioletni Xiang po śmierci ojca zaczyna uczyć się świata dorosłych. Najpierw jego przewodnikiem zostanie szkolny woźny – nieco gburowaty, ale w gruncie rzeczy troskliwy, starszy człowiek, który wraca do bolesnych, traumatycznych wspomnień z czasów wojny. Chłopiec w końcu wyjedzie do matki, z którą przez lata nie miał kontaktu. Kobieta i jej partner sami przepełnieni są smutkiem i zgorzknieniem z powodu tajemniczego zniknięcia ich syna, starszego brata Xianga. Przyjacielem dziesięciolatka w nowym miejscu zostaje drobny cwaniaczek, którego mądrości życiowe kształtują w chłopcu nie tylko specyficzną, dojrzałą wrażliwość, ale też uczą wnikliwszego spojrzenia na najbliższe otoczenia. Film Chung Mong-honga przepełniony jest ciepłem i ludzką życzliwością. Bohaterowie „Czwartego Portretu” to pełnokrwiste postacie, niepozbawione skaz i wad, ale przez to tak pięknie skomplikowane i naturalne. Konfrontując młodego chłopca z tajemnicami i traumami dorosłych, Tajwańczyk interesująco spogląda nie tylko na ludzkie losy, ale też na własną ojczyznę, zapisując kolejny, zacny rozdział na kartach rodzimej kinematografii.

 

[youtube=http://www.youtube.com/watch?v=27EcggD5_cE]

 

***
Kasia na Pięciu Smakach powered by: