W kinie: Tajemnice Lasu

tajemnicelas

 

TAJEMNICE LASU
polska premiera: 13.02.2015
reż. Rob Marshall

moja ocena: 5.5/10

 

Nie będę ukrywać, iż nie jestem fanką tego typu dzieł. Bajek tudzież baśni przerabianych na teatralne musicale, z głupimi piosenkami i równie kuriozalnymi postaciami. Natomiast “Tajemnice Lasu” dość pozytywnie mnie zaskoczyły. Początkowa introdukcja intrygi, na którą składają się różne wątki znane z książek z czasów dzieciństwa (Kopciuszek, czarodziejska fasola, Czerwony Kapturek i tym podobne), trochę mnie znużyła, ale później akcja stała się całkiem wartka, piosenki znośne, bohaterowie w większości nie tak irytujący, jakby się mogło wydawać. Duża w tym zasługa ekipy aktorskiej – spora jej część zagrała z lekkością i bez zbędnej spinki (nawet nad tą nieszczęsną Meryl Streep nie można się popastwić). Zaskoczyło mnie też wyjątkowo mroczne i nawet makabryczne poczucie humoru, po jakie czasami się tu sięga. Pod koniec mój umiarkowany entuzjazm względem “Tajemnic Lasu” nieco opadł, zaczęłam się nudzić, bo film jest zdecydowanie za długi, ale ponieważ do beznadziei takich “Nędzników” sprzed paru sezonów musicalowi Roba Marshalla jednak daleko, nie będę zbytnio narzekać. “Tajemnice Lasu” w kategorii przyzwoitej, filmowej konfekcji, zasługują na kilka ciepłych słów.

 

[youtube=https://www.youtube.com/watch?v=wSV2M8fSNGk]