W kinie: Głosy

voices

 

GŁOSY
polska premiera: 27.02.2015
reż. Marjane Satrapi

moja ocena: 6.5/10

 

„Głosy” to być może najdziwniejszy film, na jaki w tym roku trafimy w naszych kinach. To tym bardziej zaskakujące, iż jego reżyserką jest znana i ceniona (przede wszystkim przez wzgląd na fanstatyczne i ważne „Persepolis”) postać, Marjane Satrapi. Pierwszy, anglojęzyczny film reżyserki z Iranu na pierwszy rzut oka przypomina zachęcający zlepek różnych, filmowych klisz. Prowincjonalne, amerykańskie miasteczko (udawane przez okolice Berlina!), w którym żyje główny bohater, przywodzi na myśl absurdalne mieściny z dzieł braci Coen. Poczciwość granego (świetnie!) przez Ryana Reynoldsa fajtłapy Jerry’ego zestawiona z jego morderczymi skłonnościami przypomina Dextera postawionego przed krzywym zwierciadłem. Krew i trupy traktowane raczej z dystansem niż na serio to znów elementy kampowej, czarnej komedii. Czuć tu też trochę mrocznie baśniowy nastrój jak u Tima Burtona. Jednak mimo tych efekciarskich elementów „Głosy” są jednak bardzo smutnym filmem o chorobie i dojmującej samotności… (czytaj dalej)

 

[youtube=https://www.youtube.com/watch?v=Ugi_FUYqfJY]