W kinie: Czerwony Pająk

czerwonyp

 

CZERWONY PAJĄK
polska premiera: 27.11.2015
reż. Marcin Koszałka

moja ocena: 5.5/10

 

Polak chce pokazać, że też potrafi, ale na rodzimego “Zodiaka” z prawdziwego zdarzenia musimy jeszcze poczekać. “Czerwony Pająk” to thriller, który stara się łączyć wiele ambitnych w tym gatunku schematów, aspirując do miana w pierwszym rzędzie gęstego filmu psychologicznego, w drugim – do atrakcyjnej, kryminalnej historii. Nie do końca udało się to Borysowi Lankoszowi w “Ziarnie Prawdy”, nie wyszło także Marcinowi Koszałce. Częściowo odważnych pomysłów reżysera nie unieśli aktorzy, których zbyt banalne w swej oszczędności i stonowaniu kreacje sprawiły, iż ich bohaterowie stają się po prostu nudni, a konfrontacja między dwójką najważniejszych protagonistów ma poziom dramaturgii rodem z teatru kukiełkowego. Zabrakło mi w “Czerwonym Pająku” zniuansowania relacji, która pełniej i z większą głębią pokazałaby to, o co Koszałce chodziło – mechanizm fascynacji złem. W filmie natomiast zacnie prezentują się, za co należy się mały aplauz, realia epoki, które ewidentnie uzupełniają braki “ludzkie”. Degeneracja i ułomność ówczesnego świata wydają się najbardziej odpowiednią, podatną glebą, na której wykiełkować może najgorsza niegodziwość.

 

[youtube=https://www.youtube.com/watch?v=poyQIJZOXDQ]