Memoryhouse: Soft Hate
self released
Memoryhouse ewidentnie spóźnili się na pociąg masowej fascynacji estetyką chillwave – tej jej pierwotną, najczystszą formą, bo właśnie teraz, na swojej drugiej płycie, po latach poszukiwań tak fantastycznie udało im sie połączyć te ciepłe, letnie, chwytliwe brzmienia z melacholią dream popu. Kiedyś zakochałam się w jednym utworze “To The Lighthouse”, teraz podobnym uczuciem darzę całe “Soft Hate”.
Postiljonen: Reverie
Hybris
Pozostając w dream popowych okolicach, szwedzkie trio Postiljonen pokazuje, iż można skierować ten gatunek na nieco bardziej współczesne, przebojowe tory. “Reverie” zaskakuje niemałą kreatywnością i też wpadającymi w ucho, sympatycznmi melodiami. Ich potencjał dobrze pokazywały już dwa, ubiegłoroczne i jakże różne od siebie single (“Wait” i “Go!”). Fajnie, że nie zabrakło im pomysłów na cały album.
Basia Bulat: Good Advice
Secret City
Kanadyjska wokalistka z polskimi korzeniami, choć gra zupełnie nienowoczesną, archaiczną nawet muzykę, czaruje bezpretensjonalnością, urokiem i świetnym wręcz wyczuciem melodii dla tak prostej estetyki jak folkowy pop, który wykonuje. W jej piosenkach jest tyle rozkosznej lekkości, dzięwczęcości i zabawy, że naprawdę trudno tej Basi nie lubić.
Posłuchaj: “Fool”, “Infamous”