Dobre płyty 2016 (odc. 8)

3plyty8

Clams Casino: 32 Levels
Columbia

Micheal Volpe trzyma mocno rękę na pulsie, jeśli chodzi o to, co się dzieje w szeroko pojętych nowych brzmieniach. Najnowsza płyta jego projektu to nic innego jak przegląd najmodniejszych, najświeższych trendów w hip hopie, r’n’b czy popie. Z udziałem naprawdę zacnych gości (Kelela, A$AP Rocky, Mikky Ekko). Niby te kompozycje Clams Casino są takie dość minimalistyczne, wręcz szkieletowe, ale jednak zdradzają nie tylko dużą błyskotliwość ich twórcy, ale przede wszystkich jego doskonałe zrozumienie materii. Wolę Volpe’go niż większość tej przeprodukowanej, współczesnej muzyki z głównego nurtu.

Posłuchaj: “Ghost in a Kiss” (feat. Samuel T. Herring), “All Nite” (feat. Vince Staples)

 

Crystal Castles: Amnesty (I)
Casablanca Records

Choć stosują trochę inne środki wyrazu, ekspresją energetycznym Kanadyjczykom blisko do nieodżałowanego Suicide. Podobny poziom psychodelii i szaleństwa, choć oczywiście zgrabnie i sprytnie wpisanego w ramy bardzo współczesnego electropunku. Dość powiedzieć, że niemalże tak samo jak Crystal Castles grają Health i Die Antwoord, ale to jednak ekipie z Toronto kibicuję najbardziej, bo regularnie potrafią dostarczać, pośród tych zgrzytów, trzasków, przesterów i krzyków, cholernie przebojowych numerów.

Posłuchaj: “Concrete”, “Fleece”

 

Jambinai: A Hermitage
Bella Union

Nawet nie śledziłam, kto w tym roku był największą gwiazdą OFF Festivalu, ale zewsząd można było się dowiedzieć, iż większość headlinerów do Katowic ostatecznie nie dojechała. Ich honoru bronić miała jakaś kapelka z Korei Południowej, która okazała się odkryciem roku. I w sumie, słuchając “A Hermitage”, trudno się temu dziwić. Jambinai uskuteczniają muzykę dziwaczną, ale fascynującą. Mocno zakorzenioną w post rockowych schematach, ale też śmiało je łamiącą. W jednym momencie jest ciężko, basowo i progresywnie, za chwilę zaś onirycznie i melancholijnie. Bywalcom muzycznych festiwali życzę więcej takich zaskoczeń, a mniej przewidywalnych gwiazd.

Posłuchaj: “They Keep Silence”, “For Everything That You Lost”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.