A GHOST STORY
Nowe Horyzonty 2017
reż. David Lowery
moja ocena: 7/10
W “A Ghost Story” David Lowery kapitalnie obnaża całe nadęcie wielkich, humanistycznych epopei filmowych pokroju “Interstellar” i “Drzewa Życia”. Zamiast sięgać po wielkie metafory i epickie, wielowątkowe konstrukcje fabularne 36-letni reżyser buduje skromną, uroczą opowieść o młodym małżeństwie na życiowym rozdrożu, których rozbieżne pragnienia (ona domaga się zmian, on chce pozostać tu, gdzie jest) pogodzone zostaną w najbardziej dramatyczny z możliwych sposób. Znów jednak zamiast łzawej historii o śmierci i żałobie Lowery dość szybko zmienia tory fabuły, przenosząc ją na poziom hipnotycznej, tyleż melancholijnej, ileż dowcipnej opowieści o przemijaniu i pamięci. Głęboko humanistycznej, bo stawiającej w jej centrum człowieka, bezsilnego wobec nieuchronnego upływu czasu. Błyskotliwej, bo bez patosu i pompatyczności dotykającej wielkich, filozoficznych problemów. W literaturze spotykamy fraszki – krótkie utwory liryczne o różnorodnej tematyce, ważkiej i błahej, o tonie dowcipnym i poważnym, ale zawsze charakteryzujące się lekkością, humorem i konkretną puentą. Dokładnie tak samo można by określić “A Ghost Story” – mały, niepozorny film, który bawi, wzrusza i… zaskakuje. Nie tylko dlatego, że jego głównym bohaterem jest duch w białym prześcieradle.
***
Kasia na Nowych Horyzontach powered by: