ZNIEWAGA
Nowe Horyzonty 2018
reż. Ziad Doueiri
moja ocena: 6/10
Libański kandydat do Oscara w zeszłym roku, który zaskakująco załapał się na tą wąską listę nominowanych szczęśliwców. Już w Wenecji było o tej produkcji całkiem głośno – Adel Karam otrzymał na Lido Volpi Cup dla najlepszego aktora. Generalnie to film, który operuje podobnymi mechanizmami jak ikoniczna “Ziemia Niczyja” Danisa Tanovica, a zdecydowanie bliżej Doueiriemu – Nadine Labaki w “Dokąd Teraz?”. Tyle tylko że właściwie w “Zniewadze” praktycznie nie ma humoru, wszystko tu jest serio, ale bardzo precyzyjnie rozpisane. Mała sprzeczka właściciela mieszkania i robotnika remontującego ulicę, niczym efekt domina, kończy się na sądowej sali. Pod okiem kamer z całego świata, przy gorących protestach społecznych, z udziałem najlepszych prawników w kraju. Jedna ze zwaśnionych stron reprezentuje bowiem konserwatywną, chrześcijańską część Bejrutu, druga – biednego, palestyńskiego uchodźcę. Awantura u Doueiriego zrodziła się z wielu rzeczy – uprzedzeń, stereotypów, tłumionych pretensji – nie miała jasnych, logicznych przesłanek, ale lawinowo urosła w polityczny konflikt o ogólnonarodowym charakterze. To największa zaleta tego filmu. Pokazuje on – ku przestrodze – jak niewiele potrzeba, by drobnostka rozpaliła spór, który zgasić będzie szalenie trudno. Sytuacja prezentowana w “Zniewadze” ma też przerażająco uniwersalny wymiar. Nie odnosi się ona tylko specyfiki Bliskiego Wschodu. Społeczeństwa na całym świecie są teraz tak podzielone, że Ziad Doueiri mógłby tę historię opowiedzieć praktycznie pod każdą szerokością geograficzną.