W kinie: Dallas Buyers Club

dallasbc

 

DALLAS BUYERS CLUB
polska premiera: 14.04.2014
reż. Jean-Marc Vallée

moja ocena: 7/10

 

Wiadomo, że nie jest to szczególnie wybitne kino, a nawet całkiem tradycyjnie w portretowaniu człowieka, który stojąc nad przepaścią, decyduje się na coś szalonego, przeciwstawiając się zasadom, wedle których działa jakiś bezduszny system. W “Dallas Buyers Club” to system opieki zdrowotnej w latach 80., który zamiast leczyć osoby zarażone wirusem HIV, proponował tylko niektórym substytut prawdziwej terapii. Chory kowboj z Teksasu, podążając za schematem z innych regionów kraju, tworzy więc swoisty klub, w którym za niemałą opłatą po niekonwencjonalne leczenie i nieoficjalne medykamenty sięgnąć może każdy potrzebujący. Intratny biznes z czasem zamienia się w prawdziwą misję, a walka z własną chorobą – w antysystemowy bunt. Schemat jest dość klarowny, ale przynajmniej bardzo efektowny, a przy tym pozbawiony emfazy i gry na najtańszych emocjach. Dodatkowo absolutnie wspaniale wypadł w filmie aktorski duet Matthew McConaughey/ Jared Leto. Ich wyczyny w “Dallas Buyers Club” warte są wszystkich Oscarów świata i nawet grając w drużynie Leo di Caprio, przyznaję to bez większego żalu. Swoją drogą, to był kolejny, dość słaby rok, jeśli chodzi o nominacje i wybory Akademii, ale gdybym ja miała wybierać najlepszy film z tych zaproponowanych, wybrałabym właśnie “Dallas Buyers Club”.

 

[youtube=https://www.youtube.com/watch?v=U8utPuIFVnU]