W kinie: Oh Boy

oh boy

 

OH BOY
20. Festiwal Filmowy Wiosna Filmów
reż. Jan Ole Gerster

moja ocena: 6.5/10

 

W poszukiwaniu pomysłu, natchnienia, sensu czy też nowego pomysłu na życie w jednodniową, boleśnie zwyczajną odyseję po czarno-białym Berlinie wybieramy się wraz z młodym, zblazowanym chłopakiem. Dokąd zmierzamy? Monochromatyczna taśma filmowa, na której nakręcono “Oh Boy” budzi łatwe skojarzenie z popularną modą w amerykańskim kinie niezależnym. Tak wyglądały jedne z moich ukochanych, spontanicznych produkcji zza Oceanu – “Pocałunek o północy”, “Medicine For Melancholy”, “One Too Many Mornings”, “Frances Ha”. Zresztą Jan Ole Gerster dość udanie przenosi na europejski grunt estetykę amerykańskiego niezalu. I klimat tego kina – nieśmiało dowcipnego, uroczo melancholijnego, niewymuszonego, świeżego. Krótka przygoda z dwudziestokilkuletnim Nico (znakomity w tej roli Tom Schilling) to mimo swej lekkiej i niezobowiązującej aury gorzka lekcja prozaiczności życia, jaką w tym konkretnym momencie odbiera młody, zagubiony chłopa… (czytaj dalej)

 

[youtube=https://www.youtube.com/watch?v=OHrZtRt5EKc]