W kinie: Jacky w królestwie kobiet

jacky

 

JACKY W KRÓLESTWIE KOBIET
Black Bear Filmfest
reż. Riad Sattouf

moja ocena: 5.5/10

 

“Jacky w królestwie kobiet” idealnie wpisało się w tradycję filmów otwarcia Black Bear Filmfest. Bo to film zdecydowanie bardziej śmieszny niż straszny, którego ozdobą okazała się Charlotte Gainsbourg – zjawiskowo prezentująca się w całej gamie kolorystycznej wojskowych mundurów. Bajka o dziwacznym świecie, w którym kobiety są u władzy, rządzą, prowadzą wojny i trzymają silną ręką mężczyzn w domu, sprowadzając ich egzystencję do nieskomplikowanych, służalczych i przyjemnościowych funkcji, miała spory potencjał, by stać się niewybredną, obrazoburczą satyrą, przy której “Seksmisja” byłaby jedynie grzeczną fantazją. Riad Sattouf zmarnował jednak potencjał swojej opowieści, po prostu zbyt często pajacując i sięgając po dość rynsztokowe żarty. W wielu miejscach to bawi, ale gdy na dłuższą metę się nad tym zastanowić, to “Jacky w królestwie kobiet” zamiast wyśmiewać ślepe przywiązanie do ideologii, ról społecznych czy uniformizacji, szowinizm i nietolerancję – trywializuje je. Zamiast komedii z mocną, zdecydowaną wymową, dostaliśmy przaśną bajkę o Kopciuszku z penisem podlaną sosem z Benny Hilla.

 

[youtube=https://www.youtube.com/watch?v=dxBV1qKNcCE]

 

***

Kasia na Black Bear Filmfest powered by: