Refleksje z krótkiego wypadu do Lizbony rozpoczynają nowy cykl mych wspominek z podróży – małych i dużych. Czasem udaje mi się zrobić jakieś fajne zdjęcia, nie wszystkie wrzucę na mój Instagram, a tutaj dopiszę jeszcze do nich jeszcze krótki tekst. W pierwszej części opowiadam o żółtych tramwajach, zachodzie słońca na Zamku Św. Jerzego i płytkach Azulejo.
Zapraszam do lektury!
Dobry artykul, dodalam twoja blog do ulubionych 🙂