W kinie: Mal de Pierres (Cannes)

maldep

 

MAL DE PIERRES
Festival de Cannes 2016
reż. Nicole Garcia

moja ocena: 4/10

 

Luźna ekranizacja powieści “Ból Kamieni” Mileny Agus oraz portret skomplikowanej kobiety, targanej wewnętrznymi namiętnościami i fantazjami. Gabrielle poznajemy w chwili, gdy histerycznie podczas publicznej uroczystości reaguje na odrzucenie jej uczucia przez wiejskiego nauczyciela – szczęśliwie zamężnego i nią nigdy niezainteresowanym. By uniknąć zamknięcia w szpitalu psychiatrycznym, co sugeruje jej rodzina i wyrwać się z wrogiego, rodzinnego domu, kobieta przyjmuje propozycję małżeństwa od pracującego u jej rodziców, Josego. Robi to na własnych zasadach, które mężczyzna respektuje. Dopiero gdy w szwajcarskim senatorium schorowanana Gabrielle znów zakochuje się do szaleństwa, będzie chciała podjąć próbę, by odmienić swoje życie oraz dać się porwać wirowi pożądania, by odnaleźć szczęście. Takie ckliwe melodramaty w Cannes pojawiają się właściwie każdego roku i prawie zawsze okazują się rozczarowaniem. Nawet jeśli Nicole Garcia i Marrion Cottilard robiły, co mogły, by stworzyć możliwie najbardziej pełny portret niejednoznacznej, kobiecej osobowości, “Mal de Pierres” pokazuje płaczliwym romansem i niczym więcej.

 

***
Kasia w Cannes powered by:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.