W kinie: Certain Women (AFF)

certainwom

 

CERTAIN WOMEN
7. American Film Festival
reż. Kelly Reichardt

moja ocena: 6/10

 

Zderzając się każdego roku z minimum kilkudziesięcioma produkcjami niezależnego kina amerykańskiego albo choćby oglądają propozycje konkursowej sekcji Spectrum na AFF, można odnieść wrażenie, że ci twórcy obracają się w dość ogranym i wąskim kręgu tematycznym, mają podobny styl, a nawet zapraszają do współpracy tych samych aktorów. Pojawiają się jednak chlubne wyjątki. Kelly Reichardt od dawna do takich należy, latami bowiem pracowała sobie na miano jednej z najbardziej oryginalnych twórczyń zza Oceanu. Mimo że występują w jej filmach aktorskie osobowości o naprawdę znaczących nazwiskach w Hollywood, reżyserka świadomie pozostaje w swojej niszy – kameralnym, silnie psychologizującym kinie, opowiadającym o ważnych, uniwersalnych kwestiach. Nie będę ukrywać, że “Certain Women” trochę mnie rozczarowało. Nie przepadam za filmowymi nowelami, bo nie pamiętam, by kiedykolwiek były one na jednakowym poziomie. Tak też niestety jest u Reichardt. Pierwsza część z genialną Laurą Dern jest świetna, bo podobnie jak w “Meek’s Cutoff” błyskotliwie dekonstruuje się tu kobiecie stereotypy. Prawniczka w wydaniu Dern zdaje się nie posiadać takich cech jak empatia, współczucie, troskliwość wobec swoich klientów – postawiona w trudnej sytuacji, gdy mogłaby się “kobieco wykazać”, wykazuje postawę zaskakująco apatyczną i wyluzowaną. W kolejnej, niezłej odsłonie filmu postać grana przez Michelle Williams nijak nie przypomina przykładnej matki, żony i strażniczki domowego ogniska, szczególnie w relacjach rodzinnych prezentuje się jak chłodna, nieco wycofana pragmatyczka. Najsłabsza (bo po prostu nudna) jest część ostatnia, która ma odsłaniać i uzmysławiać skomplikowaną naturę kobiecych pragnień i motywacji. Każda z historii w “Certain Women” spina się w końcu w jakąś logiczną całość, bardzo zręcznie podporządkowując się inteligentnej, subtelnie feministycznej myśli przewodniej całego filmu – dedykowanej kobietom i różnym odcieniom kobiecości. Jednak mając na względzie tematykę “Certain Women”, nazwisko reżyserki i aktorek, jakie pojawiają się na ekranie, oczekiwałam dużo więcej.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.